Przejdź do treści
Artykuł

Ocena rzeczywistości ogromnego rynku konopi indyjskich w Tajlandii

05 kwietnia 2024 r. przez SOMAÍ Pharmaceuticals

Tajski rynek konopi indyjskich jest obecnie w pełni rozwiniętym modelem rekreacyjnym i eksplodował szybciej niż jakikolwiek inny rynek w historii legalnej marihuany. Jedynymi porównywalnymi rynkami byłyby Kalifornia 15 lat temu i być może Nowy Jork w zeszłym roku - z dodatkiem sterydów.

Tajlandzki boom gospodarczy przypominający wczesną Kalifornię i Nowy Jork

Tajlandia ma ponad 12 000 licencjonowanych aptek, nie licząc niezliczonej liczby nielicencjonowanych sprzedawców. Kalifornia, która miała prawie 3000 nielicencjonowanych aptek na początku swojego rynku konopi indyjskich dla dorosłych i tysiące w Nowym Jorku w ciągu kilku miesięcy od dekryminalizacji, porównywalnie blednie w porównaniu do wzrostu Tajlandii.

Trudno jest porównać dominację nielicencjonowanych aptek na takich zachodnich rynkach do głównie licencjonowanej legalnej infrastruktury Tajlandii. Potencjalnie, system ten ma zostać wstrząśnięty pogłoskami o nadchodzącym rygorystycznym rynku medycznym. Jednak po postawieniu stopy w Tajlandii prawie niemożliwe jest wyobrażenie sobie, że amerykańskie lub europejskie modele medyczne lub rekreacyjne odniosą sukces. Dlaczego? Ponieważ marihuana jest wszędzie!

Tajlandzkie organy regulacyjne porządkują niechlujną, ale pracowitą branżę

Wczesne przepisy dotyczące konopi indyjskich w Tajlandii sprzyjały pionierskiej kulturze rekreacyjnej marihuany, łącząc nowoczesną przedsiębiorczość ze staroświeckimi ideałami hipisowskimi. Pomimo wielu debat i politycznych dyskusji na temat przejścia na model medyczny, ponowne zamknięcie tego dżina w butelce wydaje się mało prawdopodobne.

Po jednej stronie Tajlandii, bogaci sąsiedzi, tacy jak Singapur i Chiny, naciskają na stosowanie wyłącznie medycznej marihuany. Z drugiej strony, mniej zamożne kraje, takie jak Kambodża i Laos, spoglądają na Tajlandię w poszukiwaniu dobrze prosperujących pomysłów, takich jak kwitnący rynek rekreacyjny. Presja istnieje z obu stron, a z legislacyjnego punktu widzenia możliwe jest jedynie bardzo delikatne czyszczenie.

Pomimo silnej aktywności inwestycyjnej Tajlandia pozostaje rynkiem wewnętrznym

Wewnętrznie, ogromny wzrost i ślady detaliczne obejmują całą gamę potężnych konglomeratów inwestujących, takich jak Thai Stick, amerykańskie firmy, takie jak MedMen, każdy przedsiębiorczy duch konopi, jaki można sobie wyobrazić, a nawet globalni podziemni hodowcy. Nie ma jednak wątpliwości - jest to rynek wewnętrzny, a zasady nie są jeszcze przestrzegane ani egzekwowane.

Na przykład, każda przychodnia musi mieć na terenie odpowiedzialnego lekarza, ale egzekwowanie przepisów jest luźne lub nieistniejące. Dziesiątki leków, które bardzo przypominają produkty złożone i preparaty tajskiej medycyny tradycyjnej, zostały zatwierdzone przez Tajską Agencję Żywności i Leków i mogą być stosowane przez lekarzy. W związku z tym jasne jest, że uprawa i sprzedaż detaliczna są bardzo rozwinięte i nadal się rozwijają. Ponadto, chociaż produkty ekstrahowane są ściśle ograniczone, prawie każdy sklep sprzedaje szeroką gamę domowych żelków i ciasteczek.

Jeśli Tajlandia kładzie podwaliny pod eksport, uprawa kwitnie

Wiele międzynarodowych grup zajmujących się uprawą koncentruje się na rynkach Australii i Unii Europejskiej, ale w tych krajach nie ma zbyt wielu regulacji dotyczących importu lub eksportu.

Tajlandia ma bogatą historię uprawy konopi indyjskich i tanie środowisko uprawy; w związku z tym eksport na droższe rynki importowe, takie jak Niemcy, jest nagrodą. Każdy konsultant ds. konopi indyjskich w Tajlandii buduje obiekty wewnętrzne dla grup lub zamknięte hybrydowe technologie szklarniowe, takie jak Thai Stick, a nawet doradza w zakresie upraw zewnętrznych, których jest niezliczona ilość.

Z marihuaną sprzedawaną na każdym rogu i spadającymi cenami, tajski rynek wyraźnie osiągnął punkt zwrotny z ogromną podażą i odpowiednią infrastrukturą sprzedaży. Choć konieczne są znaczne ulepszenia, Tajlandia będzie dostarczać jedne z najlepszych konopi na świecie, jeśli będzie w stanie je eksportować.

Genetyka konopi Landrace Thai stanowi wyjątkową okazję na skalę globalną

Niektórym starszym hodowcom udało się nawet wyjść z podziemnej sceny i uprawiać starożytną i czystą tajską genetykę w nowych obiektach zamkniętych. Lokalne i globalne rynki miałyby szczęście, gdyby udało im się zdobyć te odmiany, które obecnie są wielokrotnie krzyżowane w innych lokalizacjach. Głównym ograniczeniem jest to, że konopie indyjskie mogą być eksportowane tylko jako "próbki" do krajów UE lub po otrzymaniu specjalnych licencji eksportowych i certyfikatów, takich jak EU-GMP.

Do tej pory niewiele grup otrzymało rejestracje EU-GACP i najprawdopodobniej żadna z nich nie eksportuje, pomimo typowego bicia się w piersi i plotek. Tajlandia miałaby ogromną przewagę na światowych rynkach konopi, gdyby mogła je eksportować. Eksport marihuany przyniósłby Tajlandii ogromne korzyści ekonomiczne, podobnie jak uprawa konopi w krajach takich jak RPA.

Przygotowania do przyszłego rynku "medycznej" marihuany w Tajlandii

Tajlandzcy ustawodawcy najprawdopodobniej uchwalą przepisy dotyczące medycznej marihuany, aby lepiej kontrolować całą branżę i uspokoić obawy bogatych krajów sąsiednich. Nie ma jednak wątpliwości - podobnie jak na Florydzie, rynek marihuany będzie legalnie prezentował się jako medyczny, podczas gdy funkcjonalnie będzie jednym z najbardziej zaawansowanych rynków rekreacyjnych, jakie kiedykolwiek sobie wyobrażano.

Globalni gracze, którzy chcą sprowadzać produkty do Tajlandii, nie powinni się tym przejmować; miejscowi i armia konsultantów nadal zwiększają podaż wewnętrzną. Mimo że liczba aptek spada, zróżnicowanie kulturowe i rozrywka związana z konopiami indyjskimi będą dobrodziejstwem dla innowacyjnych lokalnych przedsiębiorców, którzy potrafią poruszać się w ramach prawnych.

Globalni dystrybutorzy powinni przygotować się, starannie wybierając partnerów do uprawy, ponieważ eksport jest nieunikniony i może zostać uwzględniony w przyszłych przepisach dotyczących medycznej marihuany. Australijscy operatorzy są logicznymi przyszłymi partnerami handlowymi; przebicie się na rynek UE będzie zwycięską ścieżką dla tych hodowców, którzy prawidłowo współpracują i uprawiają spójne, wysokiej jakości kwiaty konopi.

Nie kupuj tajlandzkiego hype'u na medyczną marihuanę

Bez względu na to, jakie przepisy wejdą w życie, rekreacyjny start Tajlandii był tak imponujący i masowy, że odwrócenie boomu byłoby bardziej szkodliwe niż pozytywne - i najprawdopodobniej nie doprowadziłoby do bardziej kontrolowanej podstawy opodatkowania lub rynku.

Z punktu widzenia globalnej reputacji, bardziej zdefiniowane zasady jakości znacznie przyczyniłyby się do wzmocnienia popytu eksportowego i zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim konsumentom. Podczas gdy bardziej globalne firmy będą przestrzegać standardów jakości zakupów, większość regionalnych operatorów będzie wspierać niedbałe lokalne rynki konopi indyjskich. Jeśli ktoś chce zobaczyć, jak wygląda Disneyowska wizja rekreacyjnej marihuany w Azji, wystarczy udać się do Tajlandii!